Na miejscu:
Jeśli nie na plażę, to gdzie?
Tego lata Wrocław plażami stoi. Wszędzie o nich głośno, wszędzie ich pełno. Dlaczego wybraliśmy więc łąki za groblą? Jest na nich zdecydowanie więcej miejsca, regulamin luźniejszy, a zabawy równie sporo.
Ruszajmy!
"Brzegołąka" z widokiem na groblę
Dzisiaj jesteśmy na łakąch za groblą przy ulicy, nomen omen, Na grobli. Dojazd jest bardzo prosty - kierujemy się w stronę Hydropolis, mijamy je i dojeżdżamy pod same wały. Stąd, po zaparkowaniu, czeka nas spacer nad rzekę. :)
Chwila oddechu od miasta
To dobre miejsce na popołudniowy chillout "za miastem", ale nadal w centrum, tak, żeby po pracy zdążyć podjechać po psa. Jest tutaj w miarę spokojnie, a tylko od czasu do czasu przepływająca barka obdarzy nas swoim imprezowym klimatem.
Komary wokół nas
Chłonąc na brzegu popołudniowe słońce i obserwując kolejną już imprezę na przepływającej barce zastanawiamy się, jak oni tam na tym statku radzą sobie z komarami? Przecież jest ich tutaj od groma i na brzegu nie można zbyt długo spokojnie posiedzieć.
No nic, czas wstać, bo zaraz i nas zjedzą...
Kładką w stronę Zoo...
Zaraz przy zejściu z grobli na brzeg znajduje się kładka, która prowadzi na drugą stronę Odry. A co nas tam czeka? Jest Zoo i ścieżka, która wzdłuż niego prowadzi, jest przystań dla statków, kawałek dalej w dół rzeki - Zazoo Beach Bar, a jeszcze kawałek dalej wypożyczalnia kajaków i rowerków wodnych.
Z tego miejsca bardzo wyraźnie widać, że Wrocław żyje nad rzeką, ponieważ słyszalne muzyka i gwar niosą się głównie z brzegu.
Niewątpliwie plusem "zagrobla" jest to, że możemy tutaj spędzić czas nieco spokojniej, a jeśli mamy ochotę to szybko - w sukurs przyjdzie kładka - dołączyć do zabawy. :)
Heban zdecydowanie woli pozostać po tej stronie rzeki - tutaj można do niej łatwo wskoczyć.
Rzeka a pies
W tym miejscu zejście do Odry jest wyjątkowo przyjazne psom. Brzeg jest bardzo łagodny, wysypany piaskiem, a rzeka niespiesznie nabiera głębokości. Warto jednak pamiętać o tym, że po rzece od czasu do czasu przełynąć może statek, motorówka lub kajak (o kaczce nie wspominamy, bo to standard).
Kiedyś w tym miejscu spotkaliśmy berneńczyka, który nie bardzo chciał pływać (brodzenie ponad wszystko!) i buldoga francuskiego, który przynosił dla swojego większego kolegi piłeczki, gdy te odpłynęły za daleko. Jak widać i mały, i duży mogą się tutaj dobrze bawić. :)
Heban chłodził się brodząc blisko brzegu.
Dookoła trawa woła!
Wzdłuż samej rzeki do dyspozycji mamy szeroki pas zieleni. Częściowo jest skoszony, częściowo zarośnięty. Wykoszone fragmenty przyciągają grillowiczów, graczy w badmintona i frisbee. Pewnym jest, że raczej nie będziemy tutaj sami... A ludzie dosyć chętnie podchodzą do psiaków i warto o tym pamiętać (zwłaszcza jak czworonóg właśnie wyszedł z wody.) :)
"Wypompownia" wody i energii
Zdecydowanie mniej ludzi jest w tych miejsach, gdzie trawa jest wysoka. Miejscami jest ona poprzecinana wydeptanymi ścieżkami, po których i my się poruszamy. To dobry moment, żeby dać psu nieco wolnej łapy, trochę go wysuszyć, zrzucić jeszcze odrobinę energii.
No to ruszamy, by trochę się wysuszyć i poskakać w trawie :)
Praktycznik:
- dojazd komunikacją miejską
sprawdź na jakdojadę.pl - można zaparkować przy ul. Na Grobli
- na brzegu spotkamy wypoczywających ludzi...
- ... i ich psy
- jest Odra, a na niej statki, kajaki i kaczki
- warto uzbroić się w coś przeciw owadom
Lokalizacja:
Inne w tej kategorii:
Pies Heban węszy u źródeł Wisły - spacer wzdłuż Czarnej Wisełki
260 km od Wrocławia
Uraz i spacer wzdłuż Odry po zimowe słońce
okolice Wrocławia
W poszukiwaniu jeziora Bajkał...
okolice Wrocławia