Na miejscu:
Park Południowy - wrocławski pionier
Park południowy to jeden z niewielu wrocławskich parków, który został utworzony jako park od podstaw, a nie poprzez adaptację innych terenów zielonych.
To pierwszy wrocławski park publiczny, którego zadaniem - w końcówce XIX wieku - było propagowanie kultury i wyrabianie wrażliwości na przyrodę, a także oddanie miejsca do aktywnego wypoczynku dla różnych warstw społecznych.
Krajobrazy na północy
Naszą zimową wyprawę do Parku Południowego zaczynamy w jego północnej części, mającej charakter zdecydowanie krajobrazowy - duża przestrzeń połączonych ze sobą 3 polanek kreuje mini-pejzaże zbudowane z półwyspów drzew i krzewów. Miejsce to pełni również funkcję rekreacyjną. Latem - biwak, sport i frisbee. Zimą - bałwany i dzieci na sankach.
Z psią łączką w tle
Rozległe polany służą także czworonogom. W końcu jesteśmy na Psiej Łączce, gdzie w pierwszy weekend czerwca można zobaczyć latające psy. My na naszej wyprawie trafiliśmy jednak na względny spokój i kilka śnieżnych bałwanów, latały jedynie wrony.
Śnieżna inspiracja
Obecność kilku bałwanów skłoniła nas do tego, aby ulepić i naszą śnieżną "rzeźbę". Nie ukrywamy, że był to pierwszy raz, gdy Heban uczesniczył w tego typu akcji. :)
Heban toczy kulę
Toczenie kuli potraktował jako świetną zabawę i z marszu bardzo się w nią zaangażował - uderzał i przesuwał łapą, podchodził z różnych stron, próbował ją ciągnąć. To była zdecydowanie największa "piłeczka" z jaką się zmagał, ale tymi zmaganiami przyczynił się nieco do powstania naszego dzieła.
Heban i nasze dzieło: bałwan-pies
Alejką do nieistniejącej restauracji
Podczas projektowania parku jednym z ważniejszych miejsc na jego terenie była restauracja wrocławskiego browarnika Georga Haasego.
Jeśli myśleliście, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, to musicie zweryfikować swoje poglądy. Te w Südparku prowadziły do wspomnianej restauracji. :)
Zamek w parku?
A przecież patrząc na stare zdjęcia restauracji i jej górowanie nad parkiem można dojść do wniosku, że nawet bez alejek można było do niej szybko trafić.
To nadmierne promowanie napitku i strawy jako głównego celu wizyty w parku, a także rozmiary restauracji, które były za duże w odniesieniu do powierzchni parku spotkały się z falą krytyki przyszłego pokolenia planistów.
Gdzie ten staw?
W centralnej części parku jest staw, prawie cały zamarznięty o tej porze roku i przysypany śniegiem, o ile takowy jest w pobliżu. Akwen nie jest zbyt okazały i tworzy białą polanę, na którą lepiej nie wchodzić.
Ptasi port
Jedyna zatoczka, której lód się nie ima, stała się portem dla sporej grupy ptaków i to tutaj toczy się ich zimowe życie. Nieco ukryta wśród zarośli na uboczu, w sąsiedztwie ceglanego mostku wygląda bardzo malowniczo i zachęca by podejść bliżej do ptaków i uważniej im się przyjrzeć.
Kaczki odmrażają sobie łapki (i kupry)
Taras Landsberga dzisiaj...
Na jednym z brzegów stawu znajduje się taras widokowy. Zimową porą niezbyt dużo się tutaj dzieje, chociaż czasami przelatuje w pobliżu spora grupa ptaków, na którą miło popatrzeć.
...i kiedyś
Kiedyś jednak rozpościerał się stąd widok na nieistniejącą już, monumentalną restaurację, na drewniany pawilon, w którym mieszkały łabędzie. Którą wersję widoku wybieracie?
O alejkach słów kilka
Park południowy to nie tylko polany i staw, ale również otaczające je przytulne alejki. Zadbane, malowniczo umieszczone zachęcają do przemierzania parku.
Schowane wśród drzew i krzewów nadają spacerom romantyzmu i nieco intymności. Ławek parkowych ustawionych jest sporo i miło się na nich odpoczywa, chociaż czasami są ustawione trochę zbyt blisko siebie.
Na koniec - Mostek
Nasza wyprawa kończy się na Mostku Żelaznym, przerzuconym nad jedną z odnóg stawu w zachodniej części parku. Dobrze oddaje on charakter miejsca - zdobiony, malowniczy, nieco tajemniczy.
W naszej opini Park Południowy to jeden z najlepiej prezentujących się parków w zimowej scenerii. Wąskie alejki, oprószone gałęzie drzew i malownicze polany sprawiają, że nawet w mroźne dni jest tutaj przyjemnie i ciepło. W końcu nazwa zobowiązuje. :) Zachęcamy do sprawdzenia - może i Was oczaruje?
Praktycznik:
- dojazd komunikacją miejską
sprawdź na jakdojadę.pl - można zaparkować samochód wzdłuż ulic Sudeckiej, Kutnowskiej, na parkingu przy Waligórskiego
- bywa sporo psów
- zazwyczaj sporo dzieci i dorosłych
- w okolicy stawu mieszka dużo kaczek
- staw zimą zamarznięty
- park okalają ruchliwe drogi - Sudecka i Powstańców Śląskich
- w pierwszy weekend czerwca zawody latających psów
Lokalizacja:
Inne w tej kategorii:
Park przypałacowy w Miliczu z psem - dlaczego warto tu zajrzeć?
60 km od Wrocławia
Park dla psów na Górce Słowiańskiej
we Wrocławiu
Dlaczego warto przyjechać do parku w Bukowcu?
110 km od Wrocławia